[ Pobierz całość w formacie PDF ]
100:00:12,030 --> 00:00:16,475Ambasadora Wielkiej katastrofyarkadijcy żyć w centrum Ziemi.200:00:16,510 --> 00:00:20,920Ich zapomniano swoja przeszłoć.Taka była wola ich przodków.300:00:21,000 --> 00:00:25,290Tymczasem nie nastšpił dnia,kiedy ich słońce, Szagma, zachorowało.400:00:26,700 --> 00:00:30,860Wtedy dzieci Arkadii odważyły sięwejć w zaprietnyj muzeum.500:00:31,420 --> 00:00:35,400Ich znalazły pewne lady zeszłego,ale ani jedynego schematu Szagmy.600:00:35,760 --> 00:00:39,710Wtedy dzieci stworzylii wysłali na powierzchnię Ziemi700:00:39,745 --> 00:00:41,710swojš posłankę - Arkanu.800:00:43,910 --> 00:00:48,520ZATONĘŁY WIATÓWSłuchaj mnie, dziecko Ziemi,900:00:48,550 --> 00:00:53,960Ciebie, kto ma shagmy-słońca sekret.1000:00:54,100 --> 00:00:59,320Przez wszystkie warstwy i zatonęły wiaty1100:00:59,380 --> 00:01:04,810W lad za Spartakusom, Bobem, Rebekš id1200:01:04,940 --> 00:01:10,230O, dzieci wiatła, proszę ić za mnš,1300:01:10,400 --> 00:01:16,240Was, komu wiadomo zeszłe nasze,1400:01:16,310 --> 00:01:21,070proszę Podšżać w Arkadię, w zatonęły wiaty,1500:01:21,180 --> 00:01:27,190Żeby pomóc nasze życie uratować.1600:01:27,290 --> 00:01:32,220Przez zatonęły wiaty1700:01:32,270 --> 00:01:36,970Do samego centrum Ziemi1800:01:37,010 --> 00:01:42,690Z nami, dziecko, naprzód leć1900:01:42,750 --> 00:01:47,880W samš głębię Wszechwiata.2000:01:47,940 --> 00:01:53,760Dziecięcia, id przez zatonęły wiaty2100:01:53,780 --> 00:02:00,990Do samego centrum Ziemi!2200:02:03,100 --> 00:02:05,640Kiedy dzieci Arkadii znalazły wiadomocio swojej przeszłoci2300:02:05,675 --> 00:02:07,875w pamięci starych komputerów Muzeum,2400:02:07,910 --> 00:02:10,520Kroku-kroku nagle przypomniał sobie,że on umiał latać,2500:02:10,555 --> 00:02:13,130i co on uczestniczyłw mnóstwie ekspedycji2600:02:13,165 --> 00:02:14,805po Wielkiej Katastrofie.2700:02:14,840 --> 00:02:17,650Ale będzie w stanie on wyżyćw tej ekspedycji?!2800:02:18,530 --> 00:02:21,320Częci 12 z 52OBŁĘDU KROKU-KROKU2900:02:42,850 --> 00:02:45,215Spartakus dobrze znał wszystkie warstwy.3000:02:45,250 --> 00:02:49,180Ale on w żaden sposób nie mógł zdecydować siępoprowadzić Arkanu i przyjaciół3100:02:49,215 --> 00:02:53,110przez przejcie, skšd jeszczenikt nigdy nie wracał.3200:02:59,220 --> 00:03:00,705Patrz, Spartakus!3300:03:00,740 --> 00:03:03,030Ciebie jest przekonany, że możemyprzejć przez ten przełom?3400:03:03,065 --> 00:03:04,752Ciebie znasz, gdzie on kończy się?3500:03:04,787 --> 00:03:06,405I, to przejcie między warstwami.3600:03:06,440 --> 00:03:09,230Jego znany wszystkim podróżnikom i on jest bardzo niebezpieczny!3700:03:10,090 --> 00:03:11,815Ale jeli u nas wyjdzie,3800:03:11,850 --> 00:03:14,460nas wygramy masę czasuw drodze w Arkadię.3900:03:14,780 --> 00:03:17,760Nie taki już on i niebezpieczny,to przejcie!4000:03:27,930 --> 00:03:30,580proszę Dawać, szaggizy,ja dzisiaj w wietnej formie!4100:03:31,940 --> 00:03:35,920Ale Spartakus nalega,żeby niewiele podłatać mnie.4200:03:39,420 --> 00:03:41,635Ta zaginšć mnie straszy, Bób!4300:03:41,670 --> 00:03:44,450Nas polecimy do paszczy potwora,gotowego nas połknšć!4400:03:44,485 --> 00:03:46,415nie bój się, Rebeka!4500:03:46,450 --> 00:03:49,930Nasz stary dobry Krok-kroknie da siebie połknšć po prostu tak!4600:03:52,610 --> 00:03:55,020No, że dotyczy mnie,to wszystko jest w porzšdku!4700:03:55,055 --> 00:03:56,760A wy? Jestecie gotowi?4800:03:57,530 --> 00:03:59,180Hej, chwilki, Krok-krok!4900:04:04,540 --> 00:04:06,320co Się dzieje, Spartakus?5000:04:06,355 --> 00:04:08,065Czego denerwujesz się.5100:04:08,100 --> 00:04:11,125Mnie po prostu mylę, nie kosztowało zrezygnować, Arkana?5200:04:11,160 --> 00:04:13,870Ani jeden podróżnika,omielajšcy się wejć w to przejcie,5300:04:13,905 --> 00:04:15,290z niego nie wrócił.5400:04:15,480 --> 00:04:17,095Obawiam się, że nawet sam Krok-krok...5500:04:17,130 --> 00:04:20,790I zgoda! Ja wam nie aby kto!Jestem Krokiem-krokiem!5600:04:22,340 --> 00:04:25,415Przestań rzucać się, Krok-krok i posłuchaj mnie uważnie!5700:04:25,450 --> 00:04:28,455Nasza jedyna szansa -winny jeste istotnie podšżać moim wskazówkom!5800:04:28,490 --> 00:04:Jest 31,680Ciebie winny w co by to ani zaczynałotrzymać się bocznego hamujšcego biegu.5900:04:31,715 --> 00:04:34,620I zatrzymać się na placudekompresji. Inaczej...6000:04:34,655 --> 00:04:37,132Inaczej cinienie zostanienieznonym,6100:04:37,167 --> 00:04:39,610i nas rozerwie! Jasno, jasno!Pojechali!6200:04:40,510 --> 00:04:43,870Będziecie teraz uczyć mnie,jak mi latać?!6300:05:24,670 --> 00:05:27,390Zucha, Krok-krok!Kontynuuj w tym sam duchu!6400:05:27,425 --> 00:05:30,110Oj i co tu takiego!Bywało i pochuże!6500:05:30,145 --> 00:05:31,465Oto widzisz, Rebeka!6600:05:31,500 --> 00:05:34,140Nasz Krok-krok niewielekapryny i uparty,6700:05:34,175 --> 00:05:35,700ale podziało swoje wie!6800:05:37,690 --> 00:05:40,080Niech żyje Krok-krok!Bank kredytów hipotecznych, Bak, Bank kredytów hipotecznych!6900:05:56,460 --> 00:05:58,040jest Pięknie, Krok-krok!7000:05:58,420 --> 00:06:00,380jest Jak po mnie, tak to zejciejaki monotonny!7100:06:00,415 --> 00:06:03,140Może, dodamy prędkoci?Co powiecie?7200:06:05,250 --> 00:06:06,445Nie ma, Krok-krok!7300:06:06,480 --> 00:06:08,660Nas zacišgniew wcišgajšcym cišgu!7400:06:08,695 --> 00:06:10,805I zgoda, Spartakus!Wiem, że robię!7500:06:10,840 --> 00:06:14,100Ach, nietrzewoci prędkociš!Natychmiast jest przypominana młodoć!7600:06:17,990 --> 00:06:19,715Arkana, powiedz mu ty!7700:06:19,750 --> 00:06:21,510Ta ola głowanie pragnie mnie słuchać!7800:06:22,740 --> 00:06:25,830Proszę ciebie, Krok-krok,bšd rozsšdnym!7900:06:26,470 --> 00:06:27,470Arkana!8000:06:35,160 --> 00:06:37,255Jak zostało niespodziewanie goršco!8100:06:37,290 --> 00:06:40,390Ciebie powinien natychmiast wejćw hamujšcym cišgu, Krok-krok!8200:06:41,770 --> 00:06:44,130Inaczej będziemy chybilikoło pierwszego placa dekompresji!8300:06:44,165 --> 00:06:46,990Ale... Ja... To... Nie mogę!8400:06:47,025 --> 00:06:48,690Mnie więcej nie mogę!8500:06:50,450 --> 00:06:53,240Zbyt póno! Ostrożnie!Uderzenie będzie okropnym!8600:07:00,970 --> 00:07:02,890Nic nie złamał, Krok-krok?8700:07:03,940 --> 00:07:07,910Mnie jest sparaliżowany!Ja większy od niczego nie mogę!8800:07:08,290 --> 00:07:11,290Przeprowad na mnie ręczne zarzšdzanie,Krok-krok i szybko!8900:07:11,750 --> 00:07:13,380Ciebie słyszysz mnie, Krok-krok?9000:07:13,930 --> 00:07:16,260Jego zgubił wiadomoć.Co teraz robić?9100:07:16,640 --> 00:07:18,115Nas prawie nie możemy poruszyć się!9200:07:18,150 --> 00:07:20,275Temperatury staje sięnieznonej!9300:07:20,310 --> 00:07:22,780Jeli tak będzie trwać,żywcem zażarimsa!9400:07:23,570 --> 00:07:25,685Ciebie ma rację, Bób. Słuchaj!9500:07:25,720 --> 00:07:27,985Mnie spróbuję reanimować Kroku-kroku.9600:07:28,020 --> 00:07:31,710A ty postaraj się dotrzećw przedział regulacji automatyki.9700:07:39,940 --> 00:07:41,490No, oto, jestem gotowy.9800:08:13,080 --> 00:08:14,545Ale dlaczego on zatrzymał się?9900:08:14,580 --> 00:08:16,580nie rozumiem, dlaczegoon tak się prowadzi?10000:08:17,030 --> 00:08:20,050U mnie odczucie,że jemu co przeszkadza.10100:08:21,610 --> 00:08:23,980Całe obszycie rozgrzało siędo czerwonoci!10200:08:26,720 --> 00:08:29,890Jeli nie dotrę do sali automatykiwczeniej, niż on stopi się,10300:08:29,925 --> 00:08:32,680nas wszystkich zaginiemy. Zginiemy!10400:08:33,050 --> 00:08:35,420Mnie powinien zdšżyć! Winny!10500:08:50,150 --> 00:08:51,095Hura!10600:08:51,130 --> 00:08:52,685Jego otworzyła luza!10700:08:52,720 --> 00:08:54,720Mam nadzieję, u niego wyjdzie!10800:08:58,080 --> 00:08:59,940jest Najpierw - temperatura!10900:09:02,160 --> 00:09:06,170Oto tak! Wyszło.Teraz jest hermetyzacja! Szybciej!11000:09:11,340 --> 00:09:13,205Bobu udało się! Uf!11100:09:13,240 --> 00:09:15,820Niemnogo wieżego powietrza!Teraz można rozmiękczyć nogi!11200:09:15,855 --> 00:09:17,820Natychmiast zostało lepiej,prawda Bank kredytów hipotecznych i Bak?11300:09:18,130 --> 00:09:19,820A co z Krokiem-krokiem, Arkana?11400:09:20,120 --> 00:09:22,080Nic nie pomaga, Spartakus!11500:09:22,480 --> 00:09:24,070U mnie niczym nie staje się!11600:09:25,020 --> 00:09:29,610Nie ma! Ledwo pospał,a teraz jest taki rozbity!11700:09:30,590 --> 00:09:33,525Kroku-kroku, jak ty?- Już lepiej. Dziwnie,11800:09:33,560 --> 00:09:37,050nie pamiętam, żeby zostawiałem otwartejdrzwi przedziału automatyki.119...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]