[ Pobierz całość w formacie PDF ]
HISTORYCZNE BITWY
JERZY MAROŃ
LEGNICA 1241
Wydawnictwo Bellona
Warszawa 1996
WSTĘP
Bitwa legnicka już od ponad dwustu lat przyciąga uwagę
publicystów, pisarzy wojskowych i historyków z całej niemal
Europy. To zainteresowanie wynika z kilku powodów. Naj-
starszym była fascynacja siłą i organizacją pierwszego świa-
towego imperium. W efekcie najazd mongolski zaczęto wpi-
sywać w ciąg spotkań świata europejskiego z cywilizacją wiel-
kiego stepu od najazdu Hunów Attyli, poprzez Awarów, Węg-
rów, Mongołów aż do Turków, a nawet bolszewików.
Drugim powodem, szczególnie dla historyków wojskowo-
ści, był stopień rozwoju sztuki wojennej Mongołów. Aż do
połowy XX wieku w umiejętnościach i cechach dowodzenia
wodzów wychowanych w szkole Czyngis-chana szukano wzo-
rów dla własnych koncepcji przyszłej wojny. Metody mon-
golskiej sztuki wojennej stały się swoistym źródłem argumen-
tów na rzecz tworzenia armii konnych lub wprost przeciwnie
„upancernienia" sił zbrojnych.
Trzeci powód tkwił w zagadkowej (przez wiele lat) rezy-
gnacji azjatyckich najeźdźców z dalszego marszu na Zachód.
W przeciwieństwie np. do Węgrów nie zostali oni pokonani
przez Europejczyków, a obie batalie (pod Legnicą i na równi-
nie Mohi) zakończyły się decydującym zwycięstwem napast-
ników. Próby rozwikłania tego zagadnienia rodziły pytanie
o wkład poszczególnych nacji europejskich w uratowanie kul-
tury Zachodu.
 Najazd Mongołów na Polskę i Czechy budził ponadto do-
datkowe dyskusje angażujące przede wszystkim historyków
polskich i niemieckich. Spierano się więc o skład etniczny ar-
mii księcia Henryka Pobożnego, a nawet o jego pochodzenie
(„potomek gockich zdobywców Polski w 3/4 Niemiec"), wiel-
kość armii mongolskiej i śląskiej, miejsce i przebieg bitwy.
Trudnym do przecenienia powodem rozwoju dyskusji był brak
wiarygodnych przekazów źródłowych, powstałych bezpośred-
nio po najeździe i bitwie. Najpełniejszą relację, jaką pozosta-
wił po sobie znakomity historyk polskiego średniowiecza Jan
Długosz, dzieli od pierwszego najazdu ponad dwieście lat.
Ponadto większość informacji przekazanych przez Długosza
nie jest potwierdzona w innych niezależnych źródłach. Nic
więc dziwnego, że dyskusja o najeździe mongolskim bardzo
szybko zamieniła się w dyskusję o wiarygodności przekazu
Długosza. W efekcie wymiana poglądów między historykami
doprowadziła do postawienia pytania o podstawowym dla na-
uki historycznej znaczeniu - co robić, gdy nie mamy przeka-
zów źródłowych.
Na długiej liście polskich historyków, którą otworzył Jan
DÅ‚ugosz, znajduje siÄ™ wielu najwybitniejszych przedstawicie-
li naszej rodzinnej historiografii XIX w. Aleksander Semko-
wicz, Karol Szajnocha. W obecnym stuleciu do zagadnień
związanych z najazdem Mongołów sięgali Stefan Krakowski,
Gerard Labuda, Wacław Korta, Józef Matuszewski, Jerzy
Strzelczyk. Również w historiografii niemieckiej nie brak zna-
czÄ…cych postaci, sÄ… to m.in. Hermann Aubin, Colmar
Griinhagen, Ludwig Petry. W ostatnich latach spór o narodo-
wy charakter wojsk walczących pod Legnicą wygasł, nie za-
miera natomiast dyskusja o przekazie Długosza, kształcie kam-
panii i przebiegu bitwy. Przedstawieniu ważniejszych kontro-
wersyjnych problemów poświęcona została ta książka.
Część pierwsza
PRZECIWNICY
STEPOWE IMPERIUM
WARUNKI GEOGRAFICZNE. GOSPODARKA
Obszar współczesnej Mongolii, państwa leżącego na po-
graniczu Federacji Rosyjskiej, Kazachstanu i Chin, stanowił
niemal odwieczne terytorium mongolskich koczowisk. Wraz
z sąsiednimi terenami zamieszkanymi przez innych nomadów
stanowił zrąb państwa Czyngis-chana. Od północy obszar ten
ograniczony był Górami Stanowymi, jeziorem Bajkał i Saja-
nami. Na zachodzie tereny opanowane przez koczowników
mongolskich, tureckich i tunguskich sięgały jeziora Bałchasz.
Na południu opierały się o łańcuch gór Tien-Szan i wielkąpu-
stynię Gobi. Wschodnia część (obecnie chińska prowincja
Mongolia Wewnętrzna) sięgała po pasmo Wielkiego Chinga-
nu, stanowiącego naturalny „mur graniczny" Niziny Mandżur-
skiej. W krajobrazie dominują rozległe, płaskie wyżyny (naj-
niżej położony punkt dzisiejszej Mongolii 552 m n.p.m.) po-
przecinane pasmami górskimi sięgającymi nawet 5 tysięcy
metrów (Bogdo-uła 5445 m, obecnie na terenie Chin). Przez
Mongolię przepływają zasobne w wodę rzeki Selenga
(1000 km długości) ze swoim dopływem Orchonem (1124 km),
wpadający do jeziora Dałaj-nur Kerluen (1264 km), dalej do-
pływ Amuru Onon (953 km). Na obszarze tym występujątak-
że liczne jeziora. Oprócz Bajkału znajdującego się obecnie na
terenie Rosji do największych należą „mały Bajkał" - Chub-
suguł (2620 km
2
powierzchni, 238 m głębokości) oraz słone
Â
[ Pobierz całość w formacie PDF ]