[ Pobierz całość w formacie PDF ]
lecz to nie toIch TrojeI znow trzasnalem drzwiami samochoduWlaczylem radio, aby dalej stadI nagle glos twoj w radio uslyszalemNie brzmialo to, jak przed godzina: "won"!Kolejny song spiewalas o milosciKolejne morze barw i tlumu krzykPamietasz, ja te slowa napisalemA teraz mnie nazywasz wielkim nicLecz to nie to mi przez lata przyrzekalas.Ty zawsze wiecej bralas niz dawalasPowiedz mi czemu skreslilas nasMoj dom twym domem jest, zasade znasz...Lecz to nie to mi przez lata przyrzekalas.Ty zawsze wiecej bralas niz dawalasPowiedz mi czemu skreslilas nasMoj dom twym domem jest, zasade znasz...Deszcz mi nie pozwala jechac dalejWspomnienia nie chca odejsc, czuje zalZawrocic juz nie mozna, nie chce wcaleI zblizyc sie do ciebie choc na cal.Gdzie jestem, slysze ciagle te nagraniaI sens tych wspolnie zapisanych nutCzy czujesz, co ci chcialem tym powiedziecCzy wierzysz, ze bedziemy razem znow?Lecz to nie to mi przez lata przyrzekalas.Ty zawsze wiecej bralas niz dawalasPowiedz mi czemu skreslilas nasMoj dom twym domem jest, zasade znasz...Lecz to nie to mi przez lata przyrzekalas.Ty zawsze wiecej bralas niz dawalasPowiedz mi czemu skreslilas nasMoj dom twym domem jest, zasade znasz...Lecz to nie to mi przez lata przyrzekalas.Ty zawsze wiecej bralas niz dawalasPowiedz mi czemu skreslilas nasMoj dom twym domem jest, zasade znasz...Lecz to nie to mi przez lata przyrzekalas.Ty zawsze wiecej bralas niz dawalasPowiedz mi czemu skreslilas nasMoj dom twym domem jest, zasade znasz...Grzegorz Karczewskiul.Szkolna 897400 Belchatowtel.0607 676421
[ Pobierz całość w formacie PDF ]